Prywatnie, cichcem, do szuflady. Dla koneserów, na cudzą ścianę, pro publico bono. Bo ręka puszczona samopas się narowi. Bo nulla dies sine linea.

2013-06-17

Myju myju































2 komentarze:

  1. Wielka pupę mam i basta-
    zamyśliła się niewiasta.
    Wpadł jej pomysł wielkiej wagi:
    dla półdupków przeciwwagi
    pchać trza misę- pomyślała.
    Zgięta wpół- i tak została.
    Stąd moralik dziś wypływa-
    jeśli chcesz pozostać żywa
    nie pochylaj się nad misą,
    bo, nie dość, że cycki wiszą,
    to ponadto w takim stanie
    rój dochtorów cię zastanie.
    No a wtedy - rzecz wiadoma.
    śmiech na sali- TAAAAAKA żona!
    Panie , ona w pałąk zgięta
    jest na co dzień, czy od święta?
    w sumie niech już tak zostanie
    będzie robić tu za ławę.
    A w pośladkach okrąglutkich
    może być stojak na wódki.
    Z baby to pożytek zawsze
    póki żyje i nie zgaśnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Straszna ta pannica aaaa.

    OdpowiedzUsuń

Proszę sobie folgować

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...