Prywatnie, cichcem, do szuflady. Dla koneserów, na cudzą ścianę, pro publico bono. Bo ręka puszczona samopas się narowi. Bo nulla dies sine linea.

2015-10-26

Urnoboros czyli wybory

Byliście na wyborach? Poczęstowano was demokracją? Tą lazanią z kadencji? Wstrząśnięci? Wzdęci?

























Dyletanci, pozoranci, manipulatorzy. W dobrej wierze Sejm się tworzy. Może kraj się nam rozmnoży? Może sięgniem znów przestworzy?

























Najbardziej w wyborach podobają mi się długopisiki na sznureczkach i zielone, poliestrowe obrusiki. W jednym, osłoniętym parawanem dyskrecji stoisku dla głosujących ktoś na sznureczku przyczepił też zapalniczkę (ps. ja). W końcu rozrywka to dla pełnoletnich i pełnych poczucia humoru ;)

2015-10-01

Grzybobranie czyli śpiewający smok

W środku sezonu grzybowego czas obalić przekonanie, że smoki żywią się pieczonymi owcami, od czasu do czasu zagryzając zwęglonym pasterzem. Gdyż jak każdy mądry, nawet jeśli mityczny, zwierz, stawiają na sezonowe dary natury. Z blaszkami!
Tymczasem jak konsumenta po niektórych grzybkach trzepnie, to można potem zaśpiewać coś takiego [niebieski song z lektorem]  (Że nie wspomnę o pisaniu takich kawałków)




































Festiwal Grzyba odbywał się już kiedyś tutaj [klik]
 .........
A obecny tu smok, niechaj przypomnę,  pochodzi z antologii bajek blogerskich [klik]
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...