Prywatnie, cichcem, do szuflady. Dla koneserów, na cudzą ścianę, pro publico bono. Bo ręka puszczona samopas się narowi. Bo nulla dies sine linea.

2016-02-25

Kosmata matka samotna. Rok Małpy.

W lutym zaczął się u Chińczyków Rok Małpy. A ponieważ mamy z Chin dużo rzeczy, takich jak miseczki czy stołeczki oraz całe trotyliardy innych gratów, zatem u nas też jakby zaczął się rok małpy. 

Zatem będzie okoliczna scenka z samotną matką kosmatą, w nocnym anturażu, z dzieckiem jedzącym kolację ("Nie garb się!"). Zwróćmy uwagę na praktyczny biusthalter z kokosa, tropic-pareo z liści, kostne biżu z resztek kłusownika, który zaniemógł oraz epolety z deczek (od) słoików wyrzuconych przez turystów plus trzonowce dziadka. 
Jest szyk, matka idzie na balety. To zrozumiałe, ponieważ jak donosi astroweb "naprawdę wszystko może się zdarzyć, ponieważ Małpa jest ze swej natury nieprzewidywalna".
Miłego roku małpy zatem.

2016-02-16

Spacer zimowy

Móc czegoś nie chcieć to już jest szczęście / Maria Dąbrowska

A ja chcę śniegu, żeby było pięknie, biało, żeby pod podeszwami chrupało, jak wtedy gdy się nadgryza upieczonego rogalika.Albo faworka z posypką z cukru-pudru.


Zdawało jej się również, że coś zmieniło się wokół niej. Słońce nie grzało już tak silnie, jak za dni jej młodości, niebo utraciło coś ze swego błękitu, a trawa ze swej zieleni; kwiaty, bledsze i mniej wonne, nie odurzały jej swym zapachem tak, jak dawniej (…). Czasem zatrzymywała się nagle, siadała przy drodze i popadała w smutną zadumę. Dlaczego nie była kochana tak, jak bywają inne kobiety? Dlaczego nie dane jej było zaznać choćby tylko prostej radości życia wolnego od wstrząsów?

G. de Maupassant / Historia pewnego życia


Wstrząsów anafilaktycznych.

2016-02-11

Bardzo długa rozmowa telefoniczna

W trakcie której obowiązkowo należy bazgrolić na serwetce, w kalendarzu  lub w notesiku.

Mam bardzo ładny, niebieski kalendarz z dużą ilością pustych stron na notatki. Oraz a także mam notesik gdzie zapisuję nowopoznane słowa trudne i angielskie ;). Oraz piszę ordynarne choć urocze wierszyki. Niestety następnie ktoś do mnie dzwoni, rozmowa długa jest, ręcom nudzi się i już nigdy nikt się nie dowie o czym rymowałam i jakie to były słowa.

Od gadania człowiek chrypnie a język mu puchnie.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...