Prywatnie, cichcem, do szuflady. Dla koneserów, na cudzą ścianę, pro publico bono. Bo ręka puszczona samopas się narowi. Bo nulla dies sine linea.

2015-01-18

I znów księżniczka Anna spadła z konia...

dobre choć to, że w locie złapała strzałę. A zginęła z powodu złamania kręgosłupa ;)


Z ciekawostek technicznych: zastanawiałam się nad pozycją drugiej ręki. Nad głową zbyt chilloutowo ("A tak sobie leżę"), na brzuchu zbyt szykownie ("Patrzcie jaki mam ładny pasek") - w końcu w upadku chodzi o to, żeby wyglądać na choć trochę rozmemłanego, a nie jak na rozkładówce PlayKnighta. W trakcie upadku piersi wyskakują za stanika a nogi z butów. Z drugiej strony to tylko upadek z konia, a nie z wieżowca, zatem piersiom już darowałam ;). Czy ktoś pamięta (jedyny znany mi) film, gdzie koń znalazł się na szczycie wieżowca (wjechał windą razem z jeźdźcem) i nie chciał z niego zeskoczyć (instynkt, panie dzieju)?
Tak czy siak ręka z otwartym złamaniem znajduje się pod plecami. Albo nadal kurczowo trzyma lejce wierzchowca, który pogalopował dalej. Jak kto woli.

Rysunek powstał  jako ilustracja do e-booka "Magiczna Bajaderka. Antologia Bajek" [klik].

2015-01-15

Polowanie pająka na motyla. Przypominajka

Pająk i skafander. Tzn pająk i motyl. I spódnica. I gołe lica. I skrzydła a la anielica. W tej nieprzyrodniczej wersji chodzi bowiem o przyjaźń a nie konsumpcję skrzydełek.
To druga wersja scenki, uzyskana po poważnej bitwie na argumenty przyrodnicze ze Skorpionem . Temat awantury, podczas której szarpałyśmy się za wirtualne poły i obrzucałyśmy epitafiami natury nielirycznej;): 'Ile w ogóle pająk ma nóg?". Ja uważałam, że w dobie kryzysu 3 pary mu najzupełniej starczą i doprawdyż byłam łaskawa, że nie zostawiłam mu 2, z zamianą na większą ilość ocząt. Natomiast Skorpion upierał się, że nóg ma być osiem. Odbyły się zatem testy laboratoryjne z udziałem dzieci, sztuk 2, które zostały na siebie nałożone, sklejone taśmą  a następnie inscenizowały pajęczy chód (po angielsku nazywa się to footage ;). Wyniki wyszły jednoznaczne, poparte również wiedzą Wujka Googla: na 3 parach nóg nie da się oprzeć sensownej pajęczej egzystencji. Spódnicę można nosić dalej.

Poniżej poprzednia wersja:























Pajęczo-motyli rysunek powstał do bajki Moniki D. z tomu "Magiczna Bajaderka. Antologia Bajek" [klik]. Blog autorki Skorpion w Rosole [klik]

2015-01-12

Festiwal Grzyba czyli antropologiczna różnorodność plemienna

Karnawałowy Festiwal Grzyba afirmujący antropologiczną różnorodność plemienną.





































Rysunek powstał jako ilustracja do jednej z blogerskich bajek, o czym więcej w czasie stosownie późniejszym. Powyżej mamy  wersję nieco nieocenzurowaną czyli obejmującą wioskowego szamana Manola na ostrym rauszu z koktajlu grzybowego. Jak widzimy tylko cztery na dziesięć wioskmanów uległo mirowi współczesności i nosi rzeczy porzucone w dżungli przez nastraszonych turystów, w tym: kapcie, naramienniki rycerskie, cylinder, pas z nabojami, pół pary gaci, szpilki Manolo B. i siatki z biedro pełne zakupów inszych niż grzybnia. Co czyni sytuację wioskową antropologicznie niewesołą ale jeszcze nie  tragiczną.
W następnym odcinku bliżej przyjrzymy się poszczególnym osobnikom, ich wioskowym funkcjom oraz przede wszystkim modzie z dziada pradziada lokalnej, czyli: misiom nadziewanym jako czapki, kotkom nadziewanym jako botki, torebkom z zajączków, bananowym spódniczkom, kopertówkom z liścia i brandzoletkom z węża.
A wy, co zgubiliście w dżungli?
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...