Prywatnie, cichcem, do szuflady. Dla koneserów, na cudzą ścianę, pro publico bono. Bo ręka puszczona samopas się narowi. Bo nulla dies sine linea.

2017-02-14

Nowa jakość porteru małżeńskiego...

obejmująca mapę Śródziemia ("Fafik, orientuj się w terenie!")












































Portret dla pary zasobnej, na szczęście, w poczucie humoru. Zamówiony przez małżonka dla upamiętnienia ostatnich chwil we dwójkę, miał być orendum (epitafium?) na część (część?) bezpowrotnie utraconej figury małżonki. Nie do końca wykonanie poszło we wskazanym kierunku czasowym, akcentując zaawansowany już akt poczęcia nabrzmiałej zygoty, fenomenalną potencję pana domu (klient płaci, klient ma ;) oraz wiraże chaosu, które dopiero się rozpędzają...

(W następnym odcinku z tej serii małżeństwo z dwudziestoletnim stażem, stay tunned)

15 komentarzy:

  1. Fascynujace te Twoje zyliardy kropek! Jednakowoz, mam taka niepokojaca lekko wizje, jak piesek w celu zabawowym rzuca sie z zebami na "potencjal"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O przepraszam, żadne tam zyliardy, tu był co najmniej trotylion!

      Usuń
  2. U mnie własnie cyka w kwietniu 22, może coś tego, no :) intryguje mnie ten garnek pod nocną szafką, to nocnik? Zdolna jesteś niesłychanie... kocham!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To była kwestia sporna, czy i po co upubliczniać intymne oprzyrządowanie fizjologiczne, aczkolwiek ja bym była bardziej restrykcyjna w kwestii oprawiania na tle piramid stania ;)

      Usuń
    2. Piramida rzecz poranna i codzienna, więc relaks, skarpetki jak żmije wiją się i wiją, zakropkowałam się pozytywnie, piękne!

      Usuń
    3. To z zazdrości, że nie widziałam Sfiksa osobiście, ofkors.

      Wijące skarpy to ważny element symbiotycznego środowiska legowiska, tu się chyba wszyscy zgodzimy.

      Ty tymczasem, skoro (najwyraźniej) wzięłaś ślub w dzieciństwie, to ciesz się teraz zaawansowaną dwudwójkową rocznicą, gratuluję! ;) Absolutnie wykropkujemy ci to osiągnięcie.

      Usuń
    4. Jesteś najpiekniejsza w komplementowaniu, nawet Paddy tak nie teges :* kochana moja :* dziękuję :) i doskonale rozumiem ten odwet, też Sfinksa nie widziałam, muszę pomyśleć, jak to wpisać wszystko odpowiednio w pragnienia. Kisses i kisses

      Usuń
  3. W sumie spoko. Zwłaszcza ta ryba z prawej. Na monidle.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niewiarygodnie pracochłonny portret... Jedna kropeczka za jedną chwilę szczęścia? ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinno im starczyć aż do granitowych godów (w sensie że faktycznie zakropkowałam się prawie na śmierć)

      Usuń
  5. A mnie najbardziej podoba się Fafik i to, że pan chodzi po domu w damskich pantoflach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kto powiedział, że to damskie, w dzisiejszych czasach?

      Usuń
  6. Ale dlaczego ona traci tę figurę BEZPOWROTNIE?

    OdpowiedzUsuń

Proszę sobie folgować

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...