Ostatnio widuję tyle wypomadowanych dziewcząt, którym twarze nie spływają nawet w czasie upałów, w związku z czym zakładam, że kosmetologia poszła do przodu i już wszędzie napchała silikonów i pokostu.
Na jutubie znalazłam videło-tutorial jak przy pomocy markowanego światłocienia (fluid porcelanowy i czekoladowy) wyszczuplić nos i poliki. Bardzo to wszystko fascynujące jest, ten nurt uświadamiania kobiet, iż ich głowa jest bryłą i można ją jeszcze kosmetycznie wzbrylić.
Tymczasem jeśli nie mamy kontrastowego fluidu do wyszczuplenia facjaty, polecam
użyć kakała na bazie z masła. Ale tylko na krótkie wycieczki typu 'do klimatyzowanego sklepu', gdzie i tak zdarzy się sytuacja, że jakaś profesjonalnie wypomadowana lalka popatrzy na nas ze zgrozą i cofając się, rymsnie do pojemnika z bułkami.
Gdybym miała na jutubie kanał, to zrobiłabym tutorial dla menszczysn pt. "Jak z masy solnej dorobić sobie męską szczękę (z dołeczkiem)" (granice łączenia z twarzą smarujemy smalcem i posypujemy przystrzyżonymi łoniakami.). Są sytuacje, których światłocień nie załatwi.
:)
OdpowiedzUsuńNie wycieniowałaś nosa, powinno być :-)
UsuńAle piękne jest :)
UsuńOżesz, idę się poinstruować na YT
OdpowiedzUsuńProsz linka:
Usuńhttps://youtu.be/_dLSy75M46o
https://youtu.be/L414AMdFIAg
Raju, owalne pędzle odkryłam, to wszystko przez Ciebie :P
UsuńA jak, proszę ja Ciebie, przy pomocy markowanego światłocienia pogrubić twarz? Od razu mówię, ogólne tycie nie działa, sprawdziłam. Z połówkami jabłek w policzkach chodzić niewygodnie. Zmusić dwie osy, żeby mnie symetrycznie upitoliły też niepodobna. W Tobie ma nadzieja.
OdpowiedzUsuń(Osami można zrobić tylko rybie łusta)
UsuńNiestety, nadziei dla ciebie nie ma. Cywilizacja jutubowo-tutorialowa w krajach rozwiniętych nie wychodzi jeszcze na przeciw problemowi dogrubiania.
Noszfak
UsuńAlboteż potraktuj się brokatem, on odbija światło ;)
UsuńCoś wydziergasz, pomysłowa jesteś.
Nosz fak! Kakało z masłem może spłynąć. Może lepiej z mąką ziemniaczaną? ;)
OdpowiedzUsuńMąką ziemniaczaną się pudrujemy.
UsuńDroga Julio,
Usuńjestę profesjonalną Stylistkom, Makijazystkom i Jutuberem. Mam dla Ciebie niezawodną porade: dodajemy po prostu troche zelatyny lub kleju stolarskiego.
Bądz piekna, ciesz sie sobą!
Buziaczki, papatki, hejka :*
Stolarski może cholera za mocno trzymać, ale ten do tapet...byłby mega ;)))
UsuńA żelatynę, a nawet galaretkę wiśniowom, to bym na ust moich korale położyła :*
Czy można wydrukować? I przykleić na czole, żeby podczas makijażu porannego widzieć w lustrze?
OdpowiedzUsuńLepiej nie.
UsuńI to długopis robi, powiadasz... Idę spróbować.
OdpowiedzUsuńJesteś obrzydliwie zdolna, fuj!
Podjęłabym realistyczną próbę cieniowania polików i reszty tymże długopisem, ale potrzebna mi modelka. Piszesz się?
UsuńAle efekt będzie taki jak powyżej? W takim razie bez wahania! Może być tylko lepiej ;)
UsuńA ja myślałem, że to Drzwi Gnieźnieńskie.
OdpowiedzUsuńWygrałeś. Przynaje to nawet Święta Infizisja ;)
UsuńU mnie po makijazu jest odwrotnie :))) Bez niego wygladam jeszcze jako-tako jak czlowiek. A pomalowana - jak stary zwiedly kartofel wytarzany w zgliszczach po fabryce farbek...
OdpowiedzUsuńTez z fascynacja spogladam na te silikonowe maski, no, i to trzeba chyba z godzine wczesniej wstac rano, zeby taki cyrk odstawic, nie? Nie dla mnie to, nie.
Chyba jesteśmy już w takim wieku, ze odmłodzić nas może jedynie całkowity brak szpachli na gę... twarzycji.
UsuńChoć koleżanka mówiła, że do wrót korpo to nie można ani bez rajstop ani bez makijażu. Że to jak nago. A potem 10 osób na odprawie ci nie powie, że sztuczna kępa rzęs ci leży w dekolcie, bo klej puścił eh.
"nurt uświadamiania kobiet, iż ich głowa jest bryłą" - po tysiącleciu indoktrytnacji w gazoczasopismach, w których ukazywano kobiety oświetlone ze wszystkich stron, w wyniku czego ich lica wygładzone zdawały się płaskie, kobiety malować zaczęły se światłocień, amen.
OdpowiedzUsuń