Żeby tak tu nie wiało październikową pustką, otworzymy letni notesik. Niedzielni modele, moi ulubieni.
Siedzą na leżakach, na trawie czytają, zlegają gdzieś w krzakach, rysować się dają.
Siedzą na leżakach, na trawie czytają, zlegają gdzieś w krzakach, rysować się dają.
Zasada numer jeden na ogarnięcie szybkich szkicyków: jeśli coś idzie nie tak, nie mamy czasu albo model opuścił stanowisko, szybko owijamy go rysunkowym kocykiem (albo przykrywany drugą kartką ;)
Próby osiągnięcia podobieństwa spełzły, zatem zajęłam się ponętniejszymi częściami ciała, takimi jak stopa i ręka bębniąca w kufel.
Pozowanie trwało tak długo, że krety wysłały związkowca, żeby sprawdził co uniemożliwia nową, ogródkową inwestycję kopcodeweloperską.
(Moim zdaniem dorysowanie kreta zawsze sprzyja)
„W obliczu tego, co nienapisane, rzeczy napisane zawsze
bledną” twierdzi Pilch.
Tak samo jest z rysowaniem. Ale człowiek ma swoje potrzeby. Ryć pisakiem po ściętym, przemielonym drzewie, zawijać w koce. Cóż.
A możesz wyjaśnić tok myślowy, który doprowadził Cię od kocyka do kreta?
OdpowiedzUsuń(jeśli ten blog czytają dzieci, to zacznij wyjaśniać dopiero po 22.)
Ręka bębniąca - pierwsza klasa. Aż chciałoby się napisać: renka bembnionca...
Dorysowanie kocyka sprzyja sytuacji niesprzyjajacej (model sie ulotnil).
UsuńDorysowanie kret sprzyja zawsze.
:D
Chodzi o to, żeby mieć wokół dużo sprzyjaciół.
UsuńCzyli krecika należy potraktować bardziej socjologicznie, mniej zoologicznie?
Usuńładny kocyk... krecik sprawdził, czy żyjesz i zwiał był?
OdpowiedzUsuńNie do końca jestem pewny płci modeli. W przypadku krecika to już zupełnie nie wiem.
OdpowiedzUsuńNieco światła na sprawę mogłyby rzucić stopy ostatniej postaci, ale stóp nie ma. Szczecina na jej lędźwiach wprowadza mnie w niejaką konfuzję.
Niemniej miło zanurzyć się w letnim klimacie o tej porze roku.
To chopaki, w kwestiach wątpliwości genderowych kufel jest dość naprowadzający. Szczecinę, moją ulubioną materię, stosuję hojnie na wszystkich gatunkach oprócz ryb.
UsuńUkłony.
A czy pod niebieskim kocykiem nie kryją się czasem inni sprzyjaciele? ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem i nie chcę wiedzieć jakie perwersje masz na myśli! ;)
UsuńKrecik!
OdpowiedzUsuń:)
Krecik super, ale podoba mi się też ta autostrada insektów, poruszająca się pod nosem modela. Widać, że lato. Na szczęście insekty poszły spać, krety się zakopały i mamy parę miesięcy spokoju!
OdpowiedzUsuń