Prywatnie, cichcem, do szuflady. Dla koneserów, na cudzą ścianę, pro publico bono. Bo ręka puszczona samopas się narowi. Bo nulla dies sine linea.

2015-12-03

Pod światło. Z notatnika rysownika.

Światło teraz takie marne, ale takie marne i w dodatku tylko do 15.00 najwyżej zdatne do czegoś. No ale co zrobisz? W snach Wielki Ołówek trąca planetę Ziemia i zmienia jej kąt nachylenia osi do Słońca.






Poproszę o ogień, o płomień, o żar. I by żarówki tak strasznie nie bzyczały.

25 komentarzy:

  1. Zdolny człowiek to i gnomon sobie sam zrobi, i zegar słoneczny, a przy okazji machnie takie ilustracje, że świat wiruje w drugą stronę. Lowam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pierwszy rzut oka, w tej ciemnicy, to myślałam, że mnie obrażasz, wyzywając od gnomów... ;)
      Ale uf.

      Usuń
  2. Wygląda to niezwykle. A może wartałoby w ciepłe ledy zainwestować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale jak je podgrzewać? Bo ja mam gazową kuchenkę, nie wiem czy to kompatybilne będzie...
      (Aj noł ;)

      Usuń
  3. o matko, Ty te wszystkie kłaki / rurki cieniutkie to rysujesz przez lupe czy jak? Pod mikroskopem? Myslalam, ze te rysunki sa wieksze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Papier oszczędzam. Małego się więcej zmieści ;)

      Usuń
  4. ależ się u Ciebie dzieje... mam jednak nadzieję, że sprawisz sobie odpowiednie sztuczne światło :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardziej by mi się przydał nowy kręgosłup ;)

      Usuń
    2. No a jakżeby inaczej. plus nie widać tego, ale mam charakterystycznie olbrzymi nagniotek na prawym faku ;)

      Usuń
    3. też mam wielki odgniot/nagniot, takie to właśnie, chyba od pióra...dziwne, że nie mam jeszcze nagniotków na opuszkach :) kiss

      Usuń
    4. Nagnioty od piór i ołówków najlepsze!
      Ja czasem nie mam opuszków gdyż od rozpuszczalników schodzą one, ahoh.

      Usuń
    5. Ups, ja woski na terpentynie traktuję pędzlami :)

      Usuń
    6. Ach, Artyści! Ja tylko włoski na łepetynie traktuję frędzlami!

      Usuń
    7. ups, chyba jestem za tępa, już znikam, przepraszam, może rzeczywiście nie powinnam komentować, nie wiedziałam, że kogoś tym urażę.

      Usuń
    8. Ale to do mnie? Ja z podziwem dla Artystów, właśnie! Newo, przybądź z odsieczą!

      Usuń
    9. Odpowiedziałaś na mój komentarz, więc zrozumiałam, że to przedrzeźnianie, to przytyczek nos dla mnie. Nie jestem artystką, więc dalej nie łapię. Odsiecz nie jest potrzebna, wracam na swoje miejsce. :)

      Usuń
    10. Nie, nie przedrzeźnianie, ani nic, co miałoby kogokolwiek urazić. Jeśli tak to odebrałaś, przepraszam :)

      Usuń
    11. W porządku. Pozdrawiam :)

      Usuń
    12. Oo, człowiek oddala się na zaplecze by chlapnąć kielonek terpentyny na wzmocnienie, a tu co: baby się kłócą!
      I to z powodu różnicy w profilu poczuciu humoru ;)
      Zacukana.

      Usuń
    13. ech, kłótnia?! Nieee, nawdychałam się terpentyny :) relaks

      Usuń
  5. Nawet nie pomyślałam o świetle w kontekście pracy rysownika. Człowiek ma jednak wąskie horyzonty. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rysownicy bardziej zazwyczaj siedzą przed monitorami i skanerami - takie horyzonty.

      Usuń
  6. Bardzo staranna praca, podziwiamy i pozdrawiamy! :)

    OdpowiedzUsuń

Proszę sobie folgować

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...