Prywatnie, cichcem, do szuflady. Dla koneserów, na cudzą ścianę, pro publico bono. Bo ręka puszczona samopas się narowi. Bo nulla dies sine linea.

2014-05-19

Zaczytanie kuchenne

Sytuacja o tyleż częsta co smrodliwa ;)


2 komentarze:

  1. oooh, znam, znam. W dodatku jeszcze u mnie koło kuchenki stoi kosz na pranie, taki że można na nim sobie wygodnie usiąsc. I puh, makaron nagle wcale nie al dente, za to pizza bardzo, aż tego zeba można w niej zostawic...
    p.s. pięęęęękne rysunki! podglądam juz od jakiegos czasu, przybywszy scieżką od Skorpiona ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi przyjemnie, że tu trafiłaś, u ciebie też zacnie :)

      Usuń

Proszę sobie folgować

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...