Prywatnie, cichcem, do szuflady. Dla koneserów, na cudzą ścianę, pro publico bono. Bo ręka puszczona samopas się narowi. Bo nulla dies sine linea.

2015-10-26

Urnoboros czyli wybory

Byliście na wyborach? Poczęstowano was demokracją? Tą lazanią z kadencji? Wstrząśnięci? Wzdęci?

























Dyletanci, pozoranci, manipulatorzy. W dobrej wierze Sejm się tworzy. Może kraj się nam rozmnoży? Może sięgniem znów przestworzy?

























Najbardziej w wyborach podobają mi się długopisiki na sznureczkach i zielone, poliestrowe obrusiki. W jednym, osłoniętym parawanem dyskrecji stoisku dla głosujących ktoś na sznureczku przyczepił też zapalniczkę (ps. ja). W końcu rozrywka to dla pełnoletnich i pełnych poczucia humoru ;)

4 komentarze:

  1. U nas długopisy nie były przywiązane. Być może to dlatego, że ktoś ukradł sznureczki...
    Czy zapalniczka może być uznana za kryptokampanię wyborczą? Bo może warto z tego powodu rozważyć podważenie wiarygodności całych wyborów? ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakie krypto skoro wyraźnie napisałam że urno? Zapalniczka była w celu uwolnienia długopisu albo nadania książeczce wyborczej starożytnie antycznej stylizacji ;)

      Usuń
  2. Wstrząśnięty nie jestem, bo niespodzianki nie było, ale nieco zmieszany to tak. A zapalniczka to prowokacja. Podżeganie? Przeciw komu? My wiemy!
    Podobał mi się wywiad z blokersem pokazany w Internecie. Młody pobrał kartę i oddał mamie, a ona prawidłowo zagłosowała. On nie wie na kogo, ale na pewno dobrze, bo to mama. Chyba na Szymborską. Wisławę? Tak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kartki należy oddawać osobom, które lepiej piszą i rysują. A jak ktoś ma dobry głos to powinien śpiewać. Ale to moje zdanie.

      Usuń

Proszę sobie folgować

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...