Jeden z rysunków do Nieznanych Dziejów Kapturka, obejmujących
sceny tak zbereźne, że aż bezeceńsko lubieżne, dlatego ich tu nie
zaprezentujemy, skupiając się dla odmiany na problemach medycznych.
Niewiele się wspomina o pozytywnych cechach charakteru wilka, który był
ogólnie wesoły i lubił robić Kapturkowi frywolne niespodzianki. Nikt mu
jednak nie powiedział, że w przypadku zaniechania manikjuru, może to
skutkować u Kapturka koniecznością wizyty u okulisty i pilną potrzebą
przeszczepu wydrapanej rogówki (dawcą został leśniczy, który, na swoje
nieszczęście, zadarł z kłusownikami. Lekko niepokojąca wydaje się całkowita zgodność tkankowa, nie będziemy jednak szargać opinii matce Kapturka, która już podpadła opiece społecznej za wysyłanie dziecka samego do lasu bez gogli noktowizyjnych).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę sobie folgować