"Miłość, sen i śmierć przychodzą pomału, schwyć mnie za włosy i mocno pocałuj. "
(Algernon Charles Swinburne)
Czyli praktyczniejsze kucyki.
Prywatnie, cichcem, do szuflady. Dla koneserów, na cudzą ścianę, pro publico bono. Bo ręka puszczona samopas się narowi. Bo nulla dies sine linea.