Postaci plażowe jak żywe...
Kiedy słońce wszystko prażyi wysmaża wszystko wokółzacznij myśleć więc o plażynawet, kiedy wszy masz w kroku.Dziś Pan Jurek, metr czterdzieściPo raz pierwszy tego rokupostanowił piwko zmieścići kosztować chciał urlopu.Wziął na plażę połowicę,synka oraz suczkę starąi wyłożył swoje cycemówiąc - "Tera filtrem smaruj!"Nie od dzisiaj wszak wiadomo:Nie uciekniesz od promieni!Oblewają cię pionowo-skóra zbytnio się zrumieni.Co tu robić na tej plaży?Nudno jak u teścia w grobieIle można tyłek smażyći się pocić jak w chorobie?Żeby słońce obłaskawićstopni kilka trzeba ująćzimne piwko sobie strawićz ruchem ręki się hamując.Ręka jednak zawsze brodzinauczona od ćwierćwieczatam gdzie się przyjemność rodzipowodując rozrost miecza.-Jurek, trochę się pohamujZobacz, z gaci ci się sypie!Maścią weź ty się posmarujpod ręczniczkiem, jakoś skrycie!Jurek zaczął potakiwać,wskoczył raźno pod swój kocyk,który zaczął podskakiwaćno i Jurek kocyk zmoczył.Maria zaś w tym samym czasieidąc z duchem letniej modyoddała się spadku masiewytapiając tłuszcz spod brody.Żeby waga constans byłaoraz constans ich urodaparasolką osłoniłasynka liżącego loda.Stara suczka gdzieś pognała-nie było jej godzin pięć;z psem sąsiada w krzakach spałabo się puścić miała chęć.I po całym dniu na plażymożna wniosek tu wysmażyć:każdy miał dwie przyjemności:wspólną i na osobności :)
Proszę sobie folgować
Postaci plażowe jak żywe...
OdpowiedzUsuńKiedy słońce wszystko praży
OdpowiedzUsuńi wysmaża wszystko wokół
zacznij myśleć więc o plaży
nawet, kiedy wszy masz w kroku.
Dziś Pan Jurek, metr czterdzieści
Po raz pierwszy tego roku
postanowił piwko zmieścić
i kosztować chciał urlopu.
Wziął na plażę połowicę,
synka oraz suczkę starą
i wyłożył swoje cyce
mówiąc - "Tera filtrem smaruj!"
Nie od dzisiaj wszak wiadomo:
Nie uciekniesz od promieni!
Oblewają cię pionowo-
skóra zbytnio się zrumieni.
Co tu robić na tej plaży?
Nudno jak u teścia w grobie
Ile można tyłek smażyć
i się pocić jak w chorobie?
Żeby słońce obłaskawić
stopni kilka trzeba ująć
zimne piwko sobie strawić
z ruchem ręki się hamując.
Ręka jednak zawsze brodzi
nauczona od ćwierćwiecza
tam gdzie się przyjemność rodzi
powodując rozrost miecza.
-Jurek, trochę się pohamuj
Zobacz, z gaci ci się sypie!
Maścią weź ty się posmaruj
pod ręczniczkiem, jakoś skrycie!
Jurek zaczął potakiwać,
wskoczył raźno pod swój kocyk,
który zaczął podskakiwać
no i Jurek kocyk zmoczył.
Maria zaś w tym samym czasie
idąc z duchem letniej mody
oddała się spadku masie
wytapiając tłuszcz spod brody.
Żeby waga constans była
oraz constans ich uroda
parasolką osłoniła
synka liżącego loda.
Stara suczka gdzieś pognała-
nie było jej godzin pięć;
z psem sąsiada w krzakach spała
bo się puścić miała chęć.
I po całym dniu na plaży
można wniosek tu wysmażyć:
każdy miał dwie przyjemności:
wspólną i na osobności :)