W sierpniu noce robią się wyraźnie dłuższe.
Co by mi pasło ;) gdyby zarazem dni nie stawały się niepokojąco krótsze.
Pięknie widać gwiazdozbiory.
Można chodzić na samotne spacery, miasta wyglądają na wymarłe.
Ogryzek księżyca wędruje za nami po niebie.
Życie bez pracy na etacie jest takie romantyczne wprost.
Dokładnie! Pięknie napisałaś, to samo myślę, podobnie czuję. Tylko na samotne spacery nie chadzam. Wielka szkoda...
OdpowiedzUsuń:*